środa, 4 marca 2015

Dobry Fast food nie jest zły - czy na pewno ?

Kebaby, pizze, fryteczki, MC'ki, KFC - opanowały świat.

Muszę się przyznać że przed ciążą odżywianie z tym jedzeniem ( jak i zupki chińskie, mrożone zapiekanki, mrożone jedzenie na już - bierdonkowe makarony gotowe z sosem i "MIĘSEM" ) było dla mnie codziennoścą + piweczko.. winko gdy kasy było więcej.

Ah te wynajmowanie samemu mieszkania i życie na ostatni grosz i dobrą wolę mamusi :)

( Ja to mam zamiar wydrukować dziecku jako pamiątkę, a co tam niech wie że matka była samodzielna i buntownicza! <- to drugie na dobre nie wyszło...)


O swojej wcześniejszej diecie i przejściu na zdrową przy ciąży mówiłam tu -> o tutaj! kliknij! 

No dobra, ale jesteśmy w ciąży i mam różne zachcianki! No właśnie, co robić gdy zachce nam się nie zdrowej żywności, czy są na to jakieś rady ?

Każdy wie, że takie jedzenie jest nie zdrowe :
1. Tłuste w .... cholerę.
2. Nie wiadomo jakiego pochodzenia
3. Duża ilość chemikaliów i toksyn ( jakie chemikalia i toskyny?! - no cóż, taka budka przy ulicy w samym centrum miasta z ciągle otwartym okienkiem... samo mówi za siebie... )
4. Dużo soli i cukru!!

Jeśli kobiety w czasie ciąży jedzą za dużą ilość takiego jedzenia później problem może wystąpić u dzieci - MOGĄ ( nie muszą) być narażone na szybsze tycie i słabo rozwiniętą tkankę mięśniową, dodatkowo same dzieci później mogą jeść więcej tłustych rzeczy i nie mieć ochoty na pokarm bogaty w białko i witaminy.

Co ja robię kiedy mi się zachce fast fooda?

Jeśli jestem w domu - włączam sobie stronę z przepisami i przeglądam cokolwiek abym złapała smaka na coś innego, lub jeśli mam składniki próbuje zrobić to w domu :) ( frytki w piekarniku zamiast  w oleje, zamiast kebaba z budki, tortilla z kurakiem w domu)

Jeśli jestem na mieście ... no to modle się :D 

Na szczęście od początku ciąży nie mam aż takiej ochoty na sztuczne - wręcz, nie smakuje mi tak jak kiedyś. Jem za to więcej zielonego, chleba, węglowodanów i ogólnie warzyw owoców.. jakoś tak ;) 


Oczywiście jeśli chce nam się raz na jakiś czas to jedzmy na zdrowie - byle z pewnego miejsca! :)
ale pamiętajmy  o podstawowej diecie! :)


Smacznego :) 
A ja wracam do mojego kebaba... :D 

Powodzenia Maleństwo! 



13 komentarzy:

  1. A mnie tak ciągnie do chilli con carne i czekolady... A nie mogę - przez cukrzycę ciążową :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurczuś :( no a potem jeszcze dieta przy karmieniu :(

      Usuń
  2. ja całą ciążę najchętniej jadłabym owoce, jogurty, i ... McDonald'sa. Mięso z jakiegokolwiek innego źródła powoduje u mnie odruch wymiotny, a w Maczku proszę bardzo mogę wchłaniać cheeseburgery bez końca. Gdzie tu logika? Właśnie spędziłam 1,5 godziny w kuchni robiąc zapiekankę warzywno indykową. Mega zdrową. Pewnie smaczną. Zaniosłam mojej mamie. Po jednym kęsie stwierdziłam, że to nie to:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam bardzo podobnie! Tyle że nawet mięso z mc'a nie smakuje mi tak samo!
      Wmuszam w siebie Kurczaki, mielone, schabu czy karkowki nie tknelam od 5 miesiecy - A NORMLANIE KARKOWKA TO BYLO MOJE ULUBIONE!

      Trzeba jakieś mięso jeść żeby wyniki były dobre i dzidzia rosła ale kurde.. masakra :)

      Usuń
  3. Po porodzie nie jest lepiej :) Karmię i non stop myślę, co mogę a czego nie mogę zjeść :P Moje ukochane curry, tatar czy carpaccio poszły w odstawkę. Kieliszek wina - a co to? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście nie przepadam za ostrym, czy slodyczami, za winem też nie tęsknie, więc myśle że przeboleje jeszcze ( a to kupaaaa czasu ;) )

      Usuń
  4. no co Ty? Ja już drugie karmie i jem WSZYSTKO (no, bez słodkości, ale to dlatego, że chcę schudnąć) We FR lekarze nie zalecają diety restrykcyjnej. Z dzieciakami wszystko ok. Po curry na kolacje mała przespała 5 godzin po raz pierwszy ;) Więc może jednak spróbuj?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zauważyłam że za granicą generalnie nie maja aż takiej diety, zresztą moja mama mówi - wszystko ale z umiarem( i bez słodyczy czy ostrości i alkoholu) i obserwować czy maleństwo później ma kolki itp...

      Usuń
  5. Ja od kilku lat baaardzo zdrowo się odżywiam i bardzo pilnuję etykiet. Nauczył mnie tego mój partner. W czasie ciąży nie miałam żadnych zachcianek, praktycznie jadłam to samo co wcześniej - czyli zdrowo. Nigdy wcześniej nie jadłam fast food'ów i nie przepadam za słodkościami. W moim domu ich nie ma, dlatego też będąc w ciąży nie miałam problemu z tym, że czegoś mi nie wolno. Jedynie za kieliszkiem białego, wytrawnego wina tęsknię... ale już niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja od początku ciąży ograniczam sie ze sztucznością, aczkolwiek od dawna patrze na etykiety soków, i generalnie wole wyciskać.. no ale.
      Prawdopodobnie przez moje wyciskanie cytrusów wylądowałam teraz w szpitalu ;)

      Usuń
    2. Naprawdę? Dlaczego? Co się stało?

      Usuń
    3. a bo ja wiem, podobno cytrusy spowalniaja trawienie i mozliwe ze bole pod brzusza byly tym spowodowane

      Usuń
    4. To nie wiedziałam, że mogą mieć taki wpływ. Mimo to będąc w ciąży unikałam cytrusów.

      Usuń