czwartek, 26 lutego 2015

Mega przerwa i jadłospis !

Nie miałam czasu .
Tak wiem dziwne, zwłaszcza że ciągle siedzę w domu, ale też nie wiedziałam co pisać.
Ciąża póki co odpukać przebiega bez problemowo ( oprócz tych rannych mdłości po śniadaniu eeehh! ), byłam na 1 badaniu genetycznym - nie będę Ci mówiła jak się na stresowałam zapewne to moje dziecko poczułeś/aś.
Ale wszystko gra!
Następne w 22 tygodniu, a jutro lecę do swojego lekarza może zrobi usg i potwierdzi się płeć ;)

Tak poza tym - to doszłam do wniosku, a raczej natchnęła mnie Matka Pauka ( www.matkapauka.blogspot.com ) Nad przemyśleniem mojego odżywiania.

Przed ciążą męczyłam się z IBS ( zespół jelita drażliwego). I tak zastanowiłam się co jadłam...
Mój dzień wyglądał tak:


  • Rano koło 7:00 pobudka - szybka herbata x 3-4 zwykła jakaś, minutka czy coś, albo saga.
  • W pracy kolejne 3 herbaty.
  • Jak zdążyłam przed pracą to jadłam coś ze wczoraj ( jakieś spaghetii, pizza albo coś)
  • Jak nie zdążyłam to 1 śniadanie jadłam koło 12-stej - i zwykle to była zimna zapiekanka, zupka chińska a jak szefa nie było to kanpaki z serkiem topionym plaster wędliny i pomidora do tego gorący kubek. I zwykle jadłam to w 10 minut bo tu klient - tu faktura, tu sprzątnie u zwierząt w tym samym czasie ( bardzo higieniczne) tu szef może wejść...
  • litr coli
  • Obiad - co to obiad? Więc koło 17-stej/18-stej zjadałam czekolade - CAŁĄ TABLICZKĘ - żeby zapchać żołądek
  • Przy piątkowej pracy lub sobocie, czasami ( raz na miesiąc) zamawiałam obiad z jadłodalni.
  • Powrót do domu - koło 20-21 i koło 22 zjadłam pizze/mc-a przy odrobinie szcześcia i pieniędzy robiłam karkówkę z ziemniakami lub spaghetii.

Takie zdrowe życie....

A teraz ? Otwieram lodówkę...
  • Woda gazowana cisowianka
  • Cola ( no ok... :P ) 
  • 2 rodzaje wędlin ( jakiś schab pieczony, i szynka do tostera)
  • frankfuterki ( przerzuciłam się z kabanosów)
  • Parówki ( tak na wszelki albo do jajecznicy)
  • jajka ( ze 12-scie, a kiedy jadłam po 5 tygodniowo a teraz wcale....)
  • 2 rodzaje serów ( mlekopol i serenada - wiem że to do sera mało podobne ale dla mnie to i tak szok)
  • serki do smarowania oczywiscie z czosnkiem i szczypiorkiem
  • MASŁO - LUDZIE JA MAM MASŁO! ( całe życie brzydziłam się masła i margaryny bo Twoja babcia potrafi jeść margarynę łyżką)
  • Owoce : mandarynki, jabłka,pomarańcze, cytryny, winogrona, oooo kiwi <3 
  • warzywa - pomidory, papryka, cebula ( nie ufam ludziom którzy nie lubią cebuli :P ) czosnek, brokuły.
  • jogurty : activiax4 i monte
  • dżem truskawkowy
  • oliwki zielone w słoiku
  • ser feta
  • keczap:P , sosy hamburgerowe, sos czosnkowy, cholerka musztarda chrzanowa sie skończyła ;
    (
  • mleko czekoladowe- JA MAM MLEKO, JA Z NIETOLERANCJA LAKTOZY KUPIŁAM WCZORAJ MLEKO!I PIJE! :P
a zamrażarce
  • szpinak x3
  • frytki
  • kopytka
  • marchewwa z groszkiem
  • kurczaka części jakieś
  • lody x 3 
  • sorbet truskawkowy

Oczywiście , w moim domu znajduja się również zupki chińskie.... na wszelki wypadek.. zachcianek :P ale to i tak duża zmiana w moim życiu :P 

  • Rano zaczynam dzień od szklanki wody.
  • Około godziny 9:00 jem 1 śniadanie, zazwyczaj to jest ciemne pieczywo z serkiem lub masłem (zależy co chce połozyć albo czy zjeść z gotowanymi frankfuterkami lub jajkami na twardo) czasem jasne, ale zawsze wolałam ciemne ino w realu nie było niiigdyyy a kajzerki było po 0.15 groszy :P 
  • około 12-stej jem drugie śniadanie i jest to jogurt, lub znów pieczywo ale z innymi dodtakami ( zwykle warzywka) dojadałam to jablkiem ale jednak Ci już nie smakują, wiec teraz dojadam to winogornem i mandarynkami
  • około 15-stej ( te ;pory sie zmieniaja na wcześniej czasem) obiad. ostatnio stawiłam na makarony( sosy własnej roboty nie z puszek), ale dzisiaj ryż ze szpiankiem. 
  • około 18-stej dojadam słodkim  :P ciacho, lody. 
  • do 21-stej zjadam kolacje i albo to dokładka obiadu, albo pieczywo, czasem tosty.
Oczywiscie w miedzy czasie pije soki z wyciskarki, woda, cola, i czasami zjem jakies chipsy lub MC'a :P 

Taki Matki ciężarnej jadłospis :) 
Powodzenia Maleństwo!

1 komentarz:

  1. O jak miło! Cieszę się, że moje pisanie może czasem kogoś natchnąć! ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń