środa, 28 stycznia 2015

Nerwy, nerwy GDZIE MELISA?!

Cześć
Nie dość że śnieg topnieje, że psy nie chcą się kąpać, że Twoja babcia szaleje. To jeszcze mi dzisiaj wszystko pod górkę.

Na sam przód, dowiedziałam że nie mam jakimś cudem zawieszonej działalności ( a pamiętam że zawieszałam w październiku!!!!- co oznacza że przez parę miesięcy nie płaciłam ZUS-u.
Mam przerypane, ale nie.. nie martwiłam się kwotą do zapłaty, ja martwiłam się czy dostane chorobowe w marcu a potem macierzyńskie!!!

Szybki telefon do Niki, wsiadka w auto i pędem do Urzędu.
Najpierw jeszcze po wyniki badań z poniedziałku - weszłam :
-Dzień dobry siostro, ja po wyniki
-Wyniki są u lekarza
-Jak to ? przecież miałam je odebrać dzisiaj
-Ale są u lekarza
- no ale siostra powiedziała że mam odebrać je dzisiaj tutaj, i zanieść sama lekarzowi.
-Ale niema.
- To co nie będę miała do nich wglądu?
-Nie.
-Aha.. dziękuje

Szlag. I teraz weź się człowieku martw do piątku czy wsio ok!!!!

Nika próbuje uspokoić puszcza w samochodzie piosenkę Ghost Busters i zaczyna tańczyć, mój piorunujący wzrok zakończył te wygibasy przed kierownicą.

Ok, no to jedziemy do miasta. Najpierw biuro nieruchomości ( znalazłam nam mieszkanie, co prawda do grudnia będziemy tam mieszkać a potem znajdę coś większego ale zawsze coś, no i w Sosnowcu więc do wszystkich blisko :) )
W biurze poszło wszystko ok - no może oprócz mojego "nie no.. małe mam psy.. tzn takie średnie.. 15 kg" :) od Soboty będziemy tam mieszkać, oby udało się namówić Twoją babcię żeby oddała mi kanapę.

No to siuuuu do urzędu - co moje to sie nadenerwowałam - nie wynaleźli powodu mojego zawieszenia od października, szukali i nic.. niestety zawiesiłam dopiero z dniem dzisiejszym, więc, teraz muszę załatwić drugie l4 do zusu od grudnia lub zaświadczenie o ciąży i próbować załagodzić sprawę..
Na szczęście mama Joli stwierdziła że jeśli mam jeszcze umowę o pracę- nie powinno być problemu o moje chorobowe i macierzyńskie bo to szefo płaci... aczkolwiek dopóki w poniedziałek nie dowiem się że wszystko ok. Będę nie pewna....

Dodtkowo rozniosłam dzisaj z Niką 500 ulotek z fotografią

"Dzieńdobry, tutaj techniczny UPC do skrzynki może Pani otworzyć?"
DZZZYYYYYNNNNN
"DZIĘKUJE....... Nika szybko ładuj do skrzynek ulotki"  :D


Powodzenia Maleństwo!


sobota, 24 stycznia 2015

11 tydzień.

Hej

Uff, jak ten czas leci :)
Już jutro zacznę 11 tydzień ciąży, szybko czas mija a za 7 miesięcy się spotkamy :)
Przestajesz mi dawać tak w kość jeśli chodzi o moje samopoczucie, już nie jestem taka śpiąca a i mdłości mam tylko nad ranem - ale za to.. jakie. Troszeczkę mi smutno i mam zmienne nastroje, ale podobno to hormony( i Twój ojciec przez którego skacze mi ciśnienie) i to normalne, ciesze się że Cię mam i nie mogę się już doczekać następnej wizyty w piątek. Mam nadzieje że już zobaczę twoje kształty :) w piątek będę powoli kończyć 11 tydzień więc już będziesz miał/a około 5 cm! Jak to mówią lekarze będziesz wielkości pomidorka koktajlowego :D
Myślałam też że może dowiem się kim jesteś, ale jednak to chyba za wcześnie ;) ale myślę że za około 3 tygodnie dowiem się :)

Poza tym dla żartów czytam przesądy ciążowe oto kilka z nich które mnie rozbawiły :

  • Jeśli ciężarna się przestraszy i złapie za jakąś część ciała, np. twarz, głowę, rękę, to u noworodka powstanie w tym miejscu myszka - rodzaj znamienia.
I tak będziesz to miał/a bo ja jestem strasznie piegowata i u nas w rodzinie to normlane :)

  • Trzeba unikać oblizywania noża, ponieważ grozi to wykształceniem się tzw. zajęczej wargi u dziecka.
A od miksera mieszadełka ? 

  • Ciężarnej kobiecie się nie odmawia, ponieważ tego, kto odmówi, zjedzą myszy.
Padłam :D 
  • Nie wolno patrzeć na zwierzęta, bo dziecko będzie pozbawione mądrości.
Biorąc pod uwagę że mamy 3 psy i 2 koty u Twojej Babci... hm... kurcze :D 
  • Farbowanie włosów jest w ciąży zakazane, ponieważ dziecko urodzi się rude.
Nie przejmuj się skarbie, rudzi są atrakcyjni jako dorośli! A poza tym za moich czasów dzieciństwa faktycznie nie można było być rudym a teraz - moda.
  • Jeśli ciężarna cierpi na zgagę, oznacza to, że dziecku rosną włosy.

Chyba będziesz łysy/a :( 


No to te co faktycznie mnie rozbawiły ;)
Poza tym szukam już nam mieszkanka, chyba urodzisz się ślązokiem, w sumie - po tatusiu :P


Powodzenia maleństwo!

piątek, 16 stycznia 2015

3 usg :)

Cześć
Na wstępie, muszę Ci powiedzieć ze Twoja matka jest wielkim kanciarzem jak musi do czegoś dojść.
Jako że tydzień temu mój lekarz nie chciał mi zrobić usg, dziś postanowiłam go trochę skłamać.

Nie rób tego nigdy matce.

Na moje stwierdzenie że przewrócił mnie 50 kg pies i następnego dnia lekko krwawiłam skierował mnie natychmiast na usg.
Ha :) Dopięłam swego.
Także maluchu, dziś w  100 % wiem że jesteś( wiesz w końcu całodzienne mdłości, zwroty, spanie, też mi to uświadamiały) i masz się dobrze, Twoje serducho bije zdrowo według usg jestem 8 tygodniu i 5 dniu ciąży także kończę 9 tydzień. Jeszcze 4 tygodnie i zakończę pierwszy trymestr i zobaczę Cię jak wyglądasz na normalnym USG :)
Nie mogę się doczekać i mam nadzieje że nie będziesz się wiercił/wierciła i zobaczymy kim jesteś ;)


W niedziele jadę na wystawę z Ticiem i Zoomi, chyba jednak Tica wystawi Magda - nie chce ryzykować a Zoomke już sama. Mam nadzieje że będę miała trochę szczęście i zgarnę to co chcę.

Oprócz tego... byłam na pierwszym spotkaniu SNE w Bytomiu.
Było.. inaczej, miałam potem mętlik w głowie, chętnie tam pojadę drugi raz. Muszę to poczuć póki co czuje strach, ale to teraz moje hormony działają i wszędzie go odczuwam.

Pamiętaj że wszystkiego w życiu trzeba spróbować! (Tylko bez używek dziecko...)

Powodzenia  maleństwo!

sobota, 10 stycznia 2015

urodziny...

Hej!

Twoja mama dzisiaj obchodzi urodziny, w sumie czekam na ten dzień cały rok. Patrze kto pamięta, kto nie. Kto tylko składa życzenia na facebooku ( nie wiem czy fb będzie jeszcze działał jak Ci oddam to w prezencie) . A przy okazji patrzę na swój wiek, ile osiągnęłam w swoim życiu i ile straciłam, jak będziesz mały będziesz cieszył się z prezentów, a potem zaczniesz rozmyślać co dalej z wiekiem :)
Chyba największym moim osiągnięciem ...jesteś Ty :)

Dziś znajomi robią mi i cioci urodziny :)  będzie miło, sympatycznie :) Dobrze spotkać się w takim gronie, zwłaszcza że za 8 miesięcy nie będę miała na to czasu :P

No, i byłam wczoraj u lekarza, czekałam 1.5 godziny żeby nie dowiedzieć się nic, żadnych badań, "BO PO CO" tak stwierdził, i że za tydzień też nie będą potrzebne że poczekamy na badania prenatalne.... wróciłam do domu baaaardzo zła( bez kija nie podchodź) więcej zmartwienia oczywiście niż złości o Ciebie skarbie, więc doszłam do wniosku, że bez pieniędzy się nie obejdzie i idę do prywatnego lekarza.
Twój ojciec się do mnie odzywał, też się martwi czy wszystko w porządku. Może któregoś dnia Ci więcej o nim opowiem, dziś nie mam na to weny.

Zaraz się zbieram na miasto żeby kupić ciotce prezent - jakąś grę na konsole albo Jungle speed'a ( kiedyś Ci to też kupie to jest super!) :D

Wczoraj przed lekarzem byłam z ciotką Niką w mc'u - uznała że jestem ciągle dzieckiem bo dmuchnęłam jej słomką w twarz :P Nie rozumiem co w tym dziecinnego:D

Ah no i McDonald......
Nie przyzwyczajaj się :D

Powodzenia Maleństwo!


wtorek, 6 stycznia 2015

Po weselu, 3 króli :)

Hej!

Dziś mamy wtorek, pisałam w piątek do Ciebie o ślubie Jolki.
Już po, było cudownie.
Cudowna msza, adoracja, modlitwy wstawiennicze, chór, śpiewy. I Twoja ciotka wyglądała jak bogini, ja tez niczego sobie, jeszcze dużo nie przytyłam hehe.
Wesele również się udało, ciągle pilnowałam obserwowałam, za dużo nie mogłam potańczyć bo się szybko męczę ale tańczyłam z wujkiem Grzesiem, Karolem i świadkiem Joli i Rafała :)
Jest bardzo sympatyczny, może będę miała nowego przyjaciela a Ty wujka :)
Też Kolejna ciotka wie że istniejesz i bardzo się cieszy, trzyma za nas kciuki. Ciocia Zuzia, będziesz miał/a koleżankę z tego samego rocznika co Ty :) Terese;)

Byłam wczoraj na pobraniu krwi ( przez co nie mogłam jeść słodyczy na weselu!!!) oraz u lekarza, mam nadzieje że w piątek już Cię zobaczę, nie mogę się doczekać a jednocześnie strasznie się denerwuje. Chciał mnie przerzucić na wizytę za tydzień ale broniłam się rękami i nogami :)
Jutro idę odebrać wyniki z krwi.Mam nadzieje że wszystko będzie w normie, i odliczam dni do piątku.
Poza tym dużo teraz śpię, ciągle mnie mdli ( ale na weselu bylo ok!) dlatego też mało piszę :)

Dzisiaj Trzech Króli, jutro mam kolędę i przychodzi ks.Bartek, byłam na mszy zaraz po spacerze z psami, drzwi też już opisane :)
Póki co kończę :) Odezwę się :)

Powodzenia Maleństwo!

piątek, 2 stycznia 2015

Tydzień 6-sty, dzień przed ślubem Twojej ciotki....

Hej.

Postanowiłam pisać do Ciebie w miarę codziennie, kiedy będziesz starszy/a przeczytasz co ta Twoja matka bazgrze, jak się denerwowała i jakie zabawne sytuacje w życiu się jej przytrafiały gdy byłeś/aś fasolką, zarodkiem, dzieckiem, nastolatkiem...
Ciekawe czy dam radę, ale to by była cudowna pamiątka na urodziny dla Ciebie więc takie mam postanowienie.
Lepiej wyglądało by to na papierze, ale kiedyś zrozumiesz dlaczego nie pisałam tego odręcznie ( jak zobaczysz charakter mojego pisma) :)

Skąd wziął mi się pomysł na to ? Twoja matka mimo 26 lat ciągle lubi oglądać seriale na disney channel- jest taki jeden serial "Good Luck Charlie" codziennie nagrywają sceny z życia małej 9-miesięcznej Charlie, i dają rady na życie. Jako że nie mam kamery - musi wyglądać to tak :D
A więc, do dzieła!

Jestem w 6 tygodniu ciąży, od dwóch dni z rana mam ciągłe mdłości a dziś to już nawet próbowałam oddać śniadanie, a jutro ślub Twojej ciotki i uwierz mi stresuje się tym cholernie.
Jak zacznie mnie mdlić w czasie przysięgi małżeńskiej to chyba się zapadnę pod ziemie :)
Reszta może jakoś zleci, ale w czasie mszy to nie może mi się wywinąć taki numer ;)

Nie wiem czy Ci mówiłam, ale na początku ciąży już leżałam w szpitalu bo mi próbowali wmówić żeś mi się zagnieździł/ła poza teren macicy, na szczęście się wszystko unormowało i puścili mnie do domu, chociaż zabawy miałam co niemiara.
Jeśli już jesteś w tym wieku kiedy nie ukrywam przed tobą prawdy o bocianach, pszczółkach i kapustach to wiedz o pewnym dialogu który miałam z lekarzem....
L-Lekarz J-Ja

L: Pani Aneto, co Pani sobie tutaj ubzdurała?
J:Ja? To Państwo sobie coś ubzdurali, jak dla mnie za wcześnie na decyzje
L:No przecież widzę że Pani sobie wymyśliła te ciąże  pozamaciczną , proszę powiedzieć w jakiej pozycji było poczęcie to tam będę szukał.

Niektóre kobiety by się za to obraziły, ja prawie spadłam z krzesła ze śmiechu :) A dzień później pojawiłeś/aś się tutaj ( ta mała ciemna kropeczka to Ty ;) ).



Powodzenia Maleństwo!