piątek, 2 stycznia 2015

Tydzień 6-sty, dzień przed ślubem Twojej ciotki....

Hej.

Postanowiłam pisać do Ciebie w miarę codziennie, kiedy będziesz starszy/a przeczytasz co ta Twoja matka bazgrze, jak się denerwowała i jakie zabawne sytuacje w życiu się jej przytrafiały gdy byłeś/aś fasolką, zarodkiem, dzieckiem, nastolatkiem...
Ciekawe czy dam radę, ale to by była cudowna pamiątka na urodziny dla Ciebie więc takie mam postanowienie.
Lepiej wyglądało by to na papierze, ale kiedyś zrozumiesz dlaczego nie pisałam tego odręcznie ( jak zobaczysz charakter mojego pisma) :)

Skąd wziął mi się pomysł na to ? Twoja matka mimo 26 lat ciągle lubi oglądać seriale na disney channel- jest taki jeden serial "Good Luck Charlie" codziennie nagrywają sceny z życia małej 9-miesięcznej Charlie, i dają rady na życie. Jako że nie mam kamery - musi wyglądać to tak :D
A więc, do dzieła!

Jestem w 6 tygodniu ciąży, od dwóch dni z rana mam ciągłe mdłości a dziś to już nawet próbowałam oddać śniadanie, a jutro ślub Twojej ciotki i uwierz mi stresuje się tym cholernie.
Jak zacznie mnie mdlić w czasie przysięgi małżeńskiej to chyba się zapadnę pod ziemie :)
Reszta może jakoś zleci, ale w czasie mszy to nie może mi się wywinąć taki numer ;)

Nie wiem czy Ci mówiłam, ale na początku ciąży już leżałam w szpitalu bo mi próbowali wmówić żeś mi się zagnieździł/ła poza teren macicy, na szczęście się wszystko unormowało i puścili mnie do domu, chociaż zabawy miałam co niemiara.
Jeśli już jesteś w tym wieku kiedy nie ukrywam przed tobą prawdy o bocianach, pszczółkach i kapustach to wiedz o pewnym dialogu który miałam z lekarzem....
L-Lekarz J-Ja

L: Pani Aneto, co Pani sobie tutaj ubzdurała?
J:Ja? To Państwo sobie coś ubzdurali, jak dla mnie za wcześnie na decyzje
L:No przecież widzę że Pani sobie wymyśliła te ciąże  pozamaciczną , proszę powiedzieć w jakiej pozycji było poczęcie to tam będę szukał.

Niektóre kobiety by się za to obraziły, ja prawie spadłam z krzesła ze śmiechu :) A dzień później pojawiłeś/aś się tutaj ( ta mała ciemna kropeczka to Ty ;) ).



Powodzenia Maleństwo!

3 komentarze:

  1. Pamiętam ten dzień jak dziś. Siedziałam na korytarzu a na nim byłaś też Ty. Smutna, zapłakana, załamana, zastanawiając się co się stało siadłam nic się nie odzywając czekałam na swoją kolejkę. Po zarejestrowaniu się trafiłam na oddział przydzielono mnie na salę w której byłaś Ty. Hi chyba to nie przypadek to chyba przeznaczenia bo ktoś musiał trafić na Twoja drogę żeby jakoś cię pocieszyć ;P bardzo się cieszę, że przypadł mi ten zaszczyt. Dowiedziawszy się co się stało bardzo było mi przykro szukałam słów aby cię pocieszyć ale było mi bardzo ciężko bo nie umiałam postawić się do końca w twojej sytuacji. Zastanawiasz się czemu to piszę?
    Piszę to ponieważ chcę żeby twoje dziecko kiedyś gdy to przeczyta wiedziało, że jego mama jest najbardziej odważną osobą jaką poznałam, która po mimo oczu pełnych łez, złej opinii lekarzy nie podała się .Wierzyłaś, że będzie wszystko dobrze i że kolejne święta spędzisz z Twoim dzidziusiem ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria <3 dziękuje że nas los tak pokierował że się poznałyśmy Ty też byłaś bardzo dzielna! :)

      Usuń
  2. ^^. Brałam przykład z Ciebie .
    PS. Mam nadzieję, że zobaczę kiedyś twojego dzidziusia ^^. I pamiętaj jak będziesz w moich okolicach wcześniej daj znać ;**

    OdpowiedzUsuń