Nawet poczyniłam kroki nad stworzeniem nowego bloga, ale nie pasowało mi to
I udało się! Zgadłam hasło :P
Aktualnie jesteśmy w naszym nowym domku, i nie planujemy stąd tak szybko uciekać ;)
Wszystko układa się po naszej myśli, i mam wrażenie że rok 2016 taki będzie
Będzie lepszy!
Opowiadałam wam w czasie ciąży o moich pobytach w szpitalu, o ciężkim porodzie i innych nie fajnych sprawach.
A od teraz będę opowiadać o tym jak wspaniałego mam syna :)
Teraz ząbkujemy, mamy już 1 zęba i wiecie co ?
Nawet nie zauważyłam kiedy mu 1 ząb wyszedł ;) Chociaż słyszałam że Jedynki wychodzą delikatniej :)
Jedyne co, to wszystko teraz gryziemy i używam wodnych gryzaków, ale to tyle.
Zero gorączki
Zasypiamy o 20stej i budzimy się o 7 rano :)
Nie marudzimy :)
Jemy chętnie kaszki, mleko, obiadki i deserki :)
Cieszę się że przechodzi to tak bez problemowo :)
A już w niedziele Tymek skończy pół roku!
A jak wasze maluchy przechodziły ząbkowanie?
To już pół roku? Jezu czas leci jak szalony.
OdpowiedzUsuńTak też jestem w szoku :D
UsuńJejku, ja też nie ogarnęłam że to już 6 miesięcy :-)
OdpowiedzUsuńU Juniora ząbki to koszmar, tylko u niego idą czwórki. Marudzi, ślini się, gryzie co popadnie i temperatura też się zdarzy.
Życzę Wam dalszego bezproblemowego ząbkowania.
no właśnie, słyszałam że im dalej w ząbkowaniu tym gorzej ;) mam nadzieje że okres waszych czwórek szybko minie :D
UsuńZazdroszcze tego zabkowania ;), Tosik strasznie marudzi, a nic nie widac ;).
OdpowiedzUsuńSto lat Tymek :)
u nas tez bylo troche marudzenia teraz spokoj :D
UsuńU nas to chyba zęby idą trzeci miesiąc (marudzenie, ślina, gryzienie) ale nadal zębów brak :)
OdpowiedzUsuńmega ślinienie zaczeło się u nas już pod koniec 4 miesiąca :) no i gryzienie, ale teraz już jest na maksaaaaa
UsuńWszyscy Wam teraz będą zazdrościć takiego ząbkowania!! U nas idzie niestety książkowo, czyli wszystko czego u Was nie było u nas JEST - już dłuuugi czas :/
OdpowiedzUsuńTylko my pół roczku kończymy już jutro, więc mamy nad Wami całe 2 dni przewagi ;)
Pozdrawiamy!!
no zobaczymy co bedzie dalej, póki co jak mówię przy tej jedynce jest luuuzik :)
Usuńtfu tfu tfu! odpukać!
Hej! Ja czekam na moje maleństwo do lipca i czeka Nas remont. Połączenie macierzyństwa i mezaliansów mieszkaniowych to chyba mega wyzwanie 😊 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWracajcie więc do regularnego blogowania, bo fajnie się Was czyta :-)
OdpowiedzUsuńw naszym przypadku niezastąpione okazały się gryzaczki, ale wiem, że niektórzy rodzice mają ogromne problemy z ząbkowaniem maluchów ;)
OdpowiedzUsuńMoja córcia przechodziła bez problemu a synek męczy się bardzo. Non stop ślini się i gryzie a do tego stęka i kwęka. Ale zęby wychodzą mu partiami więc nie ma co się dziwić.
OdpowiedzUsuń@up
OdpowiedzUsuńU mnie znowu na odwrót, syn spokojnie przez to przeszedł, córka się męczy. Najgorsze jednak myślę że już za nami.
To dziecko to nie dziecko, skoro zasypia o 20 i budzi się o 7. Tylko pozazdrościć, moje małe dały mi nieźle w kość kiedy były maleńkie.
OdpowiedzUsuń